Jaka temperatura jest odpowiednia do sypialni?
Wiele par toczy niekończący się bój o temperaturę, przy jakiej powinny zasypiać. Bardzo często jedna ze stron pragnie przeforsować wieczorne wietrzenie sypialni i wspólne spanie pod cienką kołdrą, podczas gdy druga, zaliczająca się do wiecznych „zmarzlaków”, podkręca kaloryfer albo rozściela na łóżku podgrzewane, elektryczne prześcieradło. Kto z nich ma rację i czy istnieje optymalna temperatura dla zdrowego snu? Sprawdźmy, co na ten temat ma nam do powiedzenia nauka!
Gorączka zimowej nocy
Wnioski wyciągnięte przez naukowców, pracujących nad poprawieniem jakości naszego snu są bezlitosne dla wszystkich miłośników gorączki nocy (i to nie tylko tej sobotniej). Jak bowiem wykazują, o zdrowym śnie możemy mówić wtedy, gdy temperatura w sypialni wynosi 18 stopni, ewentualnie waha się w zakresie od 15 do 19 stopni.
Jeżeli słupek rtęci wskazuje na wyższy poziom ciepła, nasz organizm zaczyna uruchamiać mechanizmy termoregulacyjne. Naczynia krwionośne ulegają rozszerzeniu, przyspiesza krążenie krwi, a na ciało występuje pot, który ma za zadanie obniżenie jego temperatury. Wkładając tak wiele wysiłku w ostudzenie organizmu, nasz mózg nie jest w stanie skupić się na wypoczynku. Pojawiają się wówczas problemy ze snem, a co za tym idzie także z pamięcią i koncentracją w ciągu dnia. Osoby, które w nocy nieświadomie doświadczyły przegrzania, po przebudzeniu czują się osłabione, rozbite i mają wyraźnie obniżony refleks. W efekcie nieustabilizowanego (w związku z tymi okolicznościami) poziomu kortyzolu, nazywanego często „hormonem stresu”, wiele z nich odczuwa również niepokój, a nawet popada w stany depresyjne. Co więcej, jeśli do przegrzania ciała doszło na skutek włożenia na siebie zbyt wielu warstw odzieży albo piżamy uszytej z grubego materiału, mówimy dodatkowo o zmęczeniu spowodowanym brakiem rozluźnienia mięśni podczas snu.
Analogicznie, zbyt niska temperatura w sypialni (poniżej 15 stopni) także nie sprzyja naszemu zdrowiu i może stać się krótką drogą do przeziębienia, a nawet poważniejszych problemów zdrowotnych, takich jak zapalenie płuc czy oskrzeli.
Jak zatem znaleźć idealne rozwiązanie i odpowiednio przygotować się do snu w chłodnym otoczeniu?
Rozgrzewka przed snem
Zamiast zastępować cienką, luźną piżamę grubą bluzą i wełnianymi skarpetami, rozgrzejmy się jeszcze przed wejściem do łóżka. Można to zrobić na kilka sposobów. Pierwszy z nich to odprężająca ciepła kąpiel z dodatkiem aromatycznych olejków (np. z lawendy i wiesiołka), ułatwiających zasypianie. Ten przyjemny rytuał natychmiast rozgrzeje nasze ciało, pozwalając mu pominąć proces oswajania się z chłodną temperaturą sypialni. Drugim rozwiązaniem jest wypicie gorącego napoju, np. owsianego mleka, które sprzyja zasypianiu czy uspokajającego naparu z melisy. Sposobem dla aktywnych osób może być wykonanie kilku lekkich, rozgrzewających ćwiczeń. Innym pomysłem będzie przygotowanie posłania „na cebulkę złożonego z cienkiej kołdry i kilku miękkich narzut, które należy stopniowo usuwać, w miarę rozgrzewania się naszego ciała.
Pościel idealna, czyli droga na skróty
Jeżeli jednak należymy do osób na tyle zabieganych, że seria ćwiczeń fizycznych, długie kąpiele lub przyrządzanie specjalnych nasennych mikstur to ostatnie o czym marzymy przed – i tak już zbyt krótkim – snem, możemy przeskoczyć wszystkie te skomplikowane zabiegi. Wystarczy, że zakupimy odpowiednią pościel. Rozwiązaniem idealnym są kołdry i pościele wypełnione gęsim puchem, które można znaleźć w ofercie sklepu DILANI. Zatrzymują one ciepło, a jednocześnie pozwalają ciału oddychać, dzięki opracowanemu przez specjalistów systemowi cyrkulacji powietrza. Ich lekkość i wytrzymałość to gwarancja komfortowego snu w optymalnej temperaturze na całe lata!